Temat
- #Podróże Międzynarodowe
- #Humor
- #Seul
- #Recenzja Lotu
- #Podróż do Korei
Utworzono: 2024-04-09
Utworzono: 2024-04-09 18:44
Technicznie 28 kwietnia... wsiadam do samolotu DL0171 z MSP (Minneapolis Saint Paul) do ICN (Incheon Seul) na bezpośrednim locie. Byłem wniebowzięty, ponieważ lot został wprowadzony dopiero na początku miesiąca, lecąc prosto z mojego rodzinnego miasta aż do mojego ukochanego miasta... Seulu (technicznie Incheon).
Jako częsty pasażer linii Delta, rano zostałem awansowany do miejsca przy przejściu. A następnie awansowany do Delta Comfort PLUS (nie jestem pewien, czy plus ma jakieś znaczenie), po wejściu na pokład.
Cheezits i wino
Zdjęcie
Na razie podróż przebiegała bez zarzutu.
Lot był niesamowicie spokojny, z ledwie zauważalnymi wstrząsami (z wyjątkiem tych spodziewanych nad Rosją, Chinami i Koreą Północną. Tam zawsze są wstrząsy). W rzeczywistości otrzymałem moje specjalne, wegańskie posiłki bez nabiału.
Co jest rzadkością, ponieważ tak często rzeczy są przekręcane w procesie rezerwacji. I miałem dwa miejsca tylko dla siebie.
Pozostało tylko spać.
A nie spałem.
Po dwóch kieliszkach wina musującego i jednym kieliszku czerwonego wina, zacząłem przeklinać swoich rodziców za naszą długą historię fantastycznej tolerancji alkoholu. Obawiając się, że stewardessa obsługująca wszystkie moje drinki zacznie mnie oceniać, ograniczyłem się sześć godzin przed końcem lotu i cieszyłem się zieloną herbatą i kilkoma filmami.
Jeśli nudzisz się w samolocie, nie bój się. Oto kilka rekomendacji:
1. Powrót Mary Poppins
Fantastyczny film. Świetne powtórzenie. Szczerze mówiąc, nie zwracałem na niego większej uwagi. Ale był świetny, kiedy na niego patrzyłem i fantastyczny jako tło dźwiękowe.
2. Ralph Demoluje Internet
Chociaż początek jest nieco słaby, naprawdę nabiera tempa w (ze wszystkich rzeczy) scenie z udziałem wszystkich księżniczek Disneya. Złapałem się na uśmiechu, gdy Disney Pixar kpi z najbardziej popularnych postaci w historii.
3. Harry Potter i Kamień Filozoficzny... Ale po koreańsku
Nie pożałujesz.
4. Czuję się piękna
Po prostu losowy wybór filmów, Amy Schumer zmiata z planszy tą zabawnie niezręczną wersją wydarzeń z życia, która sprawia, że czujesz się trochę piękniej w środku.
Robię się niecierpliwy, gdy godziny zamieniają się w minuty, a nagle ustawiamy tace i siedzenia w pozycji pionowej. Niemalże trzęsę się jak szczęśliwy chihuahua, gdy wysyłam Mingyuowi wiadomość z informacjami o moim przylocie przez Kakaotalk. Minęło ponad trzy miesiące odkąd ostatnio widziałem mojego faceta i ledwo mogłem się doczekać.
Przeszedłem przez odprawę celną i imigracyjną szybciej niż jakikolwiek chiński olimpijczyk chodzący sportowo, jakiego kiedykolwiek widziałeś. Zrobiłem krótki przystanek w toalecie, żeby się odświeżyć, czekając na mój bagaż.
Nawiasem mówiąc, jeśli kiedykolwiek potrzebujesz dezodorantu, a nie masz do niego dostępu. Papierowy ręcznik + mydło.
Wciąż bez bagażu (i z traumami wojennymi z ostatniego razu) zadzwoniłem do Mingyu, żeby spędzić czas. Czekał tuż po drugiej stronie ściany. Czułem się jak w latach 80. w Berlinie.
"Twoim zadaniem jest mnie znaleźć." Zaanonsował.
"Gdzie?"
"W toalecie."
"To nie mogę cię znaleźć."
"W damskiej toalecie."
".... Nie możesz tego robić."
"To ucieknę przed tobą."
Wreszcie pojawiły się moje walizki. Jak bliźniaczki rodzone. Złapałem je, przekazałem deklaracje celne i wybuchłem za drzwiami.
Przeskanowałem tłum znajomych i członków rodziny, szukając ich odpowiedników. Byłem zdezorientowany, ponieważ nie mogłem znaleźć mojego chłopaka w kształcie nachosa (szerokie ramiona, smukła talia).
O mój Boże. On się naprawdę ukrywa.
Skręciłem w prawo, nadal go szukając. Nagle, zza tablicy reklamowej wyłonił się ten przystojny facet, z rozłożonymi ramionami jak Jezus w drugim przyjściu.
Brak mi słów i wszystko, co mogę zrobić, to piskliwy pisk, gdy rzucam się w jego ramiona, unosząc się w powietrzu na chwilę, gdy się zatacza i mnie łapie.
Moje walizki, o niesamowicie gładkich możliwościach toczenia, uciekają same. I musimy się rozstać, aby śledzić wszystkie trzy walizki. Nie mogę przestać się uśmiechać, gdy idziemy do sklepu, aby naładować moją kartę T. Jestem zachwycony, że znów używam tego języka. Ale to trochę jak wskoczenie do zimnego basenu obiema stopami naraz.
Komentarze0